layout by wanilijowa

czwartek, 26 lipca 2012

Demon cz.12

 
Malutki Maksio <3

 
I pora na urodzinki. Maks trzymany przez jego seksownego tatusia

 
No i po urodzinach, kochany króliczek

 
Zainteresowanie nie zna granic. Kolejna mina godna prawdziwego Demona!

 
Dziewczyny przy śniadaniu. Marianka i Marineczka <3

 
I kolejna para rodzeństwa. Jaki Maksio jest słodki! Cały tata i dziadek!

 
Maksio z mamczi - Marisą

 
Michael i jego seksowne skupienie <3

 
Ouuu!

 
I z króliczkiem Marinki! Kocha go tak samo jak ona <3 Jest taki słodki z tym irokezikiem <3

 
Haha! I kolejna mina Demonów do kompletu, kiedyś zrobię kurcze kolaż <3 Wspólne wędkowanie nad stawem brzezinkowym (?)

 
Cody i Marina starzeli się, więc wszystkie ich dzieci postanowiły zmusić ich do zamieszkania z nimi, żeby przeżyć te ostatnie chwile razem

 
Marina postanawia w końcu odejść na zasłużoną emeryturę. Ze starością jest jej niewiarygodne do twarzy!

 
Taa...mama odchodzi na emeryturę, ale co do tego ma to yeti na transparencie?

 
I dziadzia uczy dzidzię choodzić

 
I powiedzmy, że wspólny deser

 
I Marinka na huśtawce <33 Śliczny uśmiech <3

 
Uro, uro! Ta mina <333

 
A oto i nasza śliczna Marina. Cera of course po dziadku, oczy po mamie, albo po dziadku kwestia sporna, uroda po babci <3

 
Demon face <33

 
Smutno...Na każdego przychodzi pora, nawet na Marinę. A była taka malutka i słodka :c

 
Ale trzeba żyć dalej. Urodzinki Maksia. Dziadek Cody bardzo zżył się z wnukiem

 
Kocham ich! <33333

 
Maksik! Oczy - babcia Marina <3

 
A Peyton, nasza jedyna blondyneczka w rodzinie zaczyna niewinny flirt z ichnim lokajem. Choc on jakiś mało kumaty..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz