czwartek, 26 lipca 2012
Demon cz.11
Mała Marina ze swym królikiem w swoim nowym pokoiku, który niegdyś należał do Maksa
A tu Marianna z Marisą. Powiem Wam, że Marisa jest strasznie podobna do Mariny, mamy Maksa, który jest dziadkiem Marianny i Mariny. Pokręcone równo, ale kiedyś przedstawię rzewo genealogiczne to będzie łatwiej zrozumieć
Piękne rodzeństwo. Co? Myśleliście, że to jakiś nowy facet Peyt? Otóż nie!
Kochana Marinka <3 Śliczna <3
Przed snem, dziewczynka jest strasznie ruchliwa i nie spokojna
Ale za to słodka kiedy śpi <3
Uczona przez ciocię mówienia
A Marianna odziedziczyła chęć majsterkowania po pradziadku
I przyszła pora na urodzinki Marianki
Marina z króliczkiem <3 Jakie to kochane!
Marianna już jako nastolatka, posiadająca urodę, godną Demonów. Oczy po babci, a cera po dziadku
Dziewczynki choć są w bardzo różnym wieku, bardzo się kochają. Marianna jest wzorem do naśladowania małej Mariny
Marisa poszła na cmentarz wypróbować sprzęt zmontowany przez Maksa, do zbierania różnych pierdółek
Oho! I kolejne dzidzi!
Choć Marisa jest w ciąży musi bardzo dbać też o inne swoje maleństwa
Nasza przyszła gwiazda, wyleguje się w jacuzzi, po ciężkim dniu w szkole
Marinka w swoim świecie <3
Miś, który wyszedł z prania i co chwilę zmienia miejsce swego położenia. Ale i tak jest kochany <3
Maris tuż przed porodem, o którym jeszcze nie wiedziała
Marianna postanowiła zacząć uczyć się gry na keyboard'zie, gdyż w przyszłości chciałaby założyć zespół
I tak jak mówiłam, niespodziewany poród! Marisę złapały naprawdę mocne skurcze, a Michael bardzo się przejął narodzinami ich kolejnego dziecka
No i udało się! Pojechali w porę do szpitala i Marisa urodziła pięknego chłopczyka - Maksa
I urodzinki małej Marinki! <3
I spóźniona reakcja domowników..^^
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz