czwartek, 26 lipca 2012
Demon cz.8
Mały Mike. Jest przekochany, a na tym zdjęciu wyszedł przesłodko!
O, a tu urodziny Michaela. Hahah, jakie zaciesze!
Rzygu, rzygu! I za to kocham ts3, za te realia!
Kody zamyka sprawę detektywistyczną, jaką, już nie pamiętam. Ale ostatnio miał niezłą sprawę w sprawie cmentarza.
Oho! Marinka zaciążyła! A najlepsze jest to, że tuż przed stylizacją klienta w jego domu.
Bum! Nie mogę z miny Mariny! Zaraz jej oczy wyjdą! Ale powaga - pora rodzić.
A tu tuż po porodzie, już w domku - Marina z malutką Peyton <3.
Maksio! Tak, jeszcze żyje i nie ma zamiaru umrzeć o nie! Ja na to nie pozwolę!
Moje dwa gołąbeczki, przekochane stworzenia.
Mike postanowił sobie zarobić. Nawet porządnie nie zaczął a już postanowił zamknąć interes, nie dziwie się, nikt nie chciał kupować :c A tak na marginesie w Sunset villey zaczyna roić się od emerytów, wkurzające!
Powrót do domu. Z parku centralnego do domu jest kawałek i to spory!
Nie mogłam się powstrzymać przed dodaniem!
Maks wraz ze swym wnukiem - Michaelem. To slipki nie pielucha!
Yyyy..chwila skupienia..'co to się robi po skończeniu..aa! no tak trza spuścić wodę!'
Widzicie to kochane maleństwo? To jest Peyton. Nie pytajcie skąd jest blondynką, taka już się urodziła ^^. Najdziwniejsze - mama czarna od początku, tata, brunet, nawet Mike brunet po tacie. W każdym bądź razie, przez Peyton nie napisałam o nowej rodzinie.
Jaka ona jest przeesłooodka! <3
Moja mała chichotka! Udała się im <3
O! To z tej akcji co już mówiłam w związku z cmentarzem! Pan Detektyw Kody na tropie!
Marina wsłuchana w rytmy dziadka Maksia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz